Trzydniowy wyjazd do Sopotni Wielkiej , uroczej wsi koło Żywca wspominam do tej pory.
Wieś należy do jednego ze starszych okręgów osadniczych w Beskidach. Mieszkańcy wsi zupełnie porzucili pracę na roli. Część mieszkańców jednak do tej pory pracuje w lesie przy wyrębie drzew oraz w zakładach ciesielskich. Miłe chwile spędzaliśmy dzięki fundacji , która w dużej mierze sfinansowała nasz pobyt w Pensjonacie Śnieżka . Pensjonat prowadzi wspaniała Pani Ania , trzeba wyjątkowo pochwalić domowe jedzenie , ciasta , czystość i porządek .
Sopotnia Wielka to spokojna, kameralna miejscowość w Beskidzie Żywieckim, która otoczona jest przez liczne szczyty górskie i łagodne wzniesienia. Jej nazwa pochodzi od wołowskiego słowa “sopota” co oznacza “szumiący potok”. Ta nazwa doskonale do niej pasuje – przez miejscowość przepływa bowiem Sopotnia, niewielki strumień z krystalicznie czystą wodą, którego zwieńczeniem jest największy w Beskidach, dwunastometrowy wodospad.
Zaledwie 20 kilometrów dzieli Sopotnię od Żywca, gdzie odwiedzić możemy Muzeum Browaru Żywieckiego, przespacerować się nad pięknym Jeziorem Żywieckim oraz spędzić nieco czasu poznając lokalną kulturę w Muzeum Miejskim. To wyjątkowe miejsce może poszczycić się nocną strefą czarnego nieba. Oznacza to, że do miejscowości nie dochodzi łuna świetlna, która uniemożliwia obserwację nieba. W oddalonych od głównych dróg miejscach możemy więc podziwiać wspaniały spektakl gwiezdny na czystym niebie. W okolicznych lasach znajduje się dwunastometrowy wodospad oraz Jaskinia Wickowa, której stumetrowy korytarz jest bezpieczny i łatwy do przejścia. Choć część szlaków przeznaczona jest do użytku pieszego, w okolicznych miejscowościach znajdują się drogi i aleje przystosowane do jazdy rowerowej. Wspomnienia wieczorów integracyjnych w pensjonacie będą mi długo towarzyszyć, dziękuję Pani Zofii za idealną organizację licząc na kolejne takie wyjazdy .