Osiedle Pakuska powstało około 50 lat temu, na terenach leśnych od Wschodu, południa i Zachodu otoczona jest lasami mieszanymi. Mieszkańcy mają możliwość zbierania w lesie jagód i malin, a jesienią grzybów. W ciągu 5 minut można dotrzeć do lasu na spacer. Szkoda że wzdłuż ścieżek nie ma żadnych ławek. Na początku lat 70 było parę sztuk obecnie nie ma nic a szkoda bo na spacery chodzą ludzie starsi i małżeństwa z małymi dziećmi. Odpowiednie władze mogłoby zadbać o te potrzeby mieszkańców przy nakładzie niewielkich kosztów. Ławki mogłoby być zrobione Z bali drewnianych jak na otoczenie leśne przystoi.. może ktoś z władz weźmie sobie to do serca. Nasze osiedle jest ładne zachowane są przyzwoite odległości pomiędzy blokami. Jest wiele drzew i zieleni oddzielających poszczególne bloki. W ostatnich latach spółdzielnia mieszkaniowa ociepla i odnawia elewacje. Szkoda tylko że większość i kolory są mdłe i bez wyrazu przez to wszystkie bloki wydają się być jednakowe. 2 sprawa to wandalizm. Cóż z tego że bloki i klatki schodowe są świeżo pomalowane skoro zawsze znajdzie się grupa wandali która ma na celu po bazgrać sprejem ściany bloków i klatek. Uchodzi im to zawsze bezkarnie. Może czas ukrócić łobuzersko. A może by tak założyć więcej kamer i zacząć ścigać wandali. Wystarczy złapać kilku i kazać naprawić szkody pomalować to co zniszczyli. Przykładnie ukarać ku przestrodze pozostałych artystów. Dlaczego mamy ponosić ciągłe koszty my lokatorzy? Co na ten temat czytelnicy?