Dzisiejszy rynek miasta Olkusza nie przypomina tego sprzed pięćdziesięciu lat wcześniej Był on wyłożony kocimi łbami, otoczony starymi kamienicami , na rynku rosły krzewy, drzewa , była również fontanna , w centralnej części stała wieża ciśnień , obok wieży był przystanek autobusowy i najlepsza na tamte czasy budka ze słodyczami Pani Talowej.
Dawno temu w każdy wtorek olkuski rynek zmieniał się w jedno z większych targowisk w okolicy, sprzedawano tam wszystko począwszy od zboża kończąc na zwierzętach. Rynek tętnił życiem , był olbrzymim placem zabaw dla dzieci , miejscem spotkań dorosłych z upływającym czasem zmieniał się jego wygląd , czy najlepsze to już indywidualna kwestia gustu, dla mnie jego urok był niezaprzeczalny lata temu, kiedy był otoczony zielenią, gdzie można było przysiąść w cieniu drzewa i posłuchać bicia dzwonów z kościoła.