Jeżeli masz prawo jazdy to uważasz, że możesz jeździć jak ci się podoba. Wsiadając za kierownicę zwróć uwagę czy hamulce są sprawne, jesteś wstanie prowadzić samochód. Często zdarza się, że kierowca wypije alkohol i siada za kierownicę, nie zdając sobie sprawy jakie są skutki takiej jazdy. Ja sama byłabym potrącona przez samochód będąc na pasach. Raz przejechał mi samochód za plecami, drugi raz byłam byłam blisko drugiej strony gdy nagle samochód ruszył z kopyta. Gdybym ruszyła krok do przodu byłabym bez stopy. Teraz drogi są dobre, można spokojnie jechać, czujność, rozwaga oraz przepisowa jazda to elementy powiązane z bezpieczeństwem za kierownicą. Niestety spora liczba zmotoryzowanych lekceważy przepisy i nie dostosowuje się do zasad. Nie stosowanie się do wymaganej odległości doprowadza do wypadków. Coraz więcej jest wypadków na drogach. To były lata osiemdziesiąte kiedy często jeździło się autostopem. Ja chcąc dojechać do celu to autobus jechał tak załadowany, że się nie zatrzymał. Cóż było robić, trzeba korzystać z okazji i nawet mi się udało. Zatrzymał się samochód wsiadłam i jechaliśmy. Za kierownicą jechał młody mężczyzna a z tyłu siedziała żona. Trzymała w beciku malutkie dziecko, jeszcze nie było fotelików dla dzieci. Kierowca jechał powoli a żona się odzywa „masz nowy samochód a malutki cię wyprzedził. Złów szybciej chodzi jak ty jedziesz”. Kierowca wstydził się za żonę bo jechał dobrze, miał odpowiedzialność by dojechać szczęśliwie. Siedziałam spokojnie i modliłam się żebyśmy szczęśliwie dojechali. Całe szczęście dotarliśmy do celu cali i zdrowi. Wysiadłam powiedziałam kobiecie „lepiej pomału a do celu”.