Borówki

Podczas spotkania ze znajomymi poznałam małżeństwo z okolic Słubic, którzy prowadza dużą plantację borówek i zostałam zaproszona w odwiedziny. Okazało się, że są to bardzo mili i sympatyczni ludzie więc skorzystałam z zaproszenia. Na miejscu byłam bardzo mile zaskoczona w jaki sposób funkcjonuje ta plantacja. Atmosfera podczas tych zbiorów była bardzo rodzinna, codziennie wspólne śniadania przygotowane przez właścicieli. Każdy tam pracuje w swoim tempie, na ile pozwala mu zdrowie. Okazało się ku mojemu zdziwieniu, że nie wszyscy pracują tam w celach zarobkowych. Duża część załogi to małżeństwa przy zbiorze tych borówek, lecz pomagają za zebrane owoce, które przeznaczają na przetwory i własne potrzeby. Po dłuższej obecności na tej plantacji, okazało się, że większość tych osób to pracownicy oświaty pobliskiej szkoły, którzy w okresie wakacyjnym wykorzystują swój urlop pomagając znajomym. Jestem zachwycona, że potrafią połączyć przyjemne z pożytecznym. Podczas moich odwiedzin.