Inne
Z pamiętnika
- Marta
- 4 sierpnia 2021
Na prośbę naszej córki kupiłam pieska. Zwierzątko miało wabić się Togo (jak postać z bajki). Po upewnieniu się, że jest to suczka, mąż nazwał ją Toja. Był to nasz jedyny pies, którego mieliśmy 14 lat. Mimo, że zawsze wychodziliśmy z psem to doszło do zatrucia. Prawdopodobnie trutka na ewentualne szczury była wysypana na zewnątrz budynku […]
Czytaj dalej